chrzest-smKościół od czasów starożytnych praktykował chrzest dzieci. Istnieje tego jeden powód: zanim zdecydujemy się na Boga, Bóg zdecydował się na nas. Chrzest jest zatem łaską, niezasłużonym darem, przejęciem nas przez Boga bez warunków wstępnych. Wierzący rodzice, którzy chcą tego, co najlepsze dla swoich dzieci, chcą też chrztu, przez który dziecko zostanie uwolnione od grzechu pierworodnego i z mocy śmierci. [KKK 1250, 1282]

Chrzest dziecka zakłada, że chrześcijańscy rodzice wprowadzają je w wiarę. Nie jest rzeczą słuszną odmawiać dziecku chrztu, kierując się błędnie rozumianą liberalnością. Tak jak nie można odmówić dziecku miłości, żeby później samo się na miłość zdecydowało, podobnie, byłoby rzeczą niesłuszną, gdyby wierzący rodzice odmawiali swojemu dziecku łaski Bożej w sakramencie chrztu. Podobnie jak każdy człowiek rodzi się ze zdolnością mówienia, ale przecież języka musi się dopiero nauczyć, tak samo każdy człowiek rodzi się ze zdolnością do wiary, jednak musi ją dopiero poznać. Jednakże nie można nikogo zmuszać do chrztu. Po tym, jak, będąc małym dzieckiem, przyjęło się chrzest, trzeba go „ratyfikować” w swoim życiu – tzn. trzeba powiedzieć swoje „Tak”, żeby sakrament zaowocował.

Co dokonuje się podczas chrztu?

Przez chrzest stajemy się członkami Ciała Chrystusa, siostrami i braćmi naszego Odkupiciela i dziećmi Bożymi. Stajemy się wolni od grzechu, zostajemy wyrwani ze śmierci i odtąd jesteśmy przeznaczeni do życia w radości odkupionych. [KKK 1262-1274, 1279-1280]

Być ochrzczonym oznacza: historia mojego osobistego życia zanurza się w nurcie miłości Bożej. „Nasze życie – powie papież Benedykt XVI – należy już do Chrystusa, a nie do nas samych (…) w Jego towarzystwie, wręcz ogarnięci Jego miłością, jesteśmy wolni od lęku. On obejmuje nas i dźwiga tam, gdzie idziemy – On, który sam jest życiem” (7 kwietnia 2007 r.).

Co to znaczy, że podczas chrztu nadaje się imię?

Imieniem, które otrzymujemy na chrzcie, zwraca się do nas Bóg: „Wezwałem cię po imieniu, jesteś mój!” (Iz 43, 1). [KKK 2156-2159, 2165]
Przyjmując chrzest, człowiek nie staje się kolejnym członkiem Kościoła, lecz jeszcze bardziej utwierdza się w przekonaniu, że jest indywidualnością. Otrzymać na chrzcie imię, oznacza: Bóg mnie zna, akceptuje mnie i przyjmuje mnie na zawsze w mojej niemożliwej do pomylenia niepowtarzalności.